Rozdział 12: Przywilej

"Prissy... zaczekaj," biegnie za mną.

Słyszę, jak mówi, gdy delikatnie bierze mnie za ramię. Jego twarz jest zaczerwieniona, a on patrzy na mnie dziwnie. Ból?

"Proszę, wysłuchaj mnie... " mówi niespokojnie. Odwracam się i odpowiadam mu szybko, z dużo większą złością, niż zamierzałam.

"Co jest two...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie