Rozdział 26: Porozumienie

Miałam fantastyczny sen. Naprawdę zbyt piękny, żeby był prawdziwy. Był niebiański, cudowny, czarujący. Życzyłam sobie, żeby był prawdziwy.

"Dzień dobry, kochanie."

Cholera... nadal śnię? Słyszę ochrypły głos, gorący męski głos. Nagle otwieram oczy, a tam w moim łóżku, w łóżku, które mam od lat, po...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie