Rozdział 30: Umowa

To był ten dzień... nasza randka, czy jak to nazwać. Pierwsza noc naszego układu. On i ja... nic więcej.

"Jego dom... Boże, to naprawdę się dzieje... jesteś tam" mówi Suzy. Patrzę na nią w lustrze, gdy nakładam makijaż przed pracą. Spoglądam na nią z przegraną miną.

"Szczerze mówiąc... zastanawiam...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie