Rozdział 43: Wszystko o tobie

Boże... zaczyna być władczy, a ja nie mogę wyjaśnić, jak bardzo mnie to podnieca.

„Cholera, kochanie, gdybyś mogła zobaczyć, jak ja cię teraz widzę. Boże... co ty ze mną robisz...,” słyszę jego szept za mną.

Jestem dla niego tak odsłonięta, nie tylko całkowicie naga, ale bezwstydnie z pupą w górze...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie