Rozdział 49: Jego szkolenie

„Więc... rozdziel nogi... tak... tak...”

„Serio? To był twój plan na weekend?”

„Oczywiście, że tak! Czemu by nie, Prissy?” pyta, a ja czuję jego oddech blisko szyi, jest za mną, obejmuje mnie ramionami.

„Mmm, nie wiem... wydaje się, że za bardzo cieszysz się tą sytuacją” odpowiadam, a on wydaje n...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie