Rozdział 55: Nasz zamek

To jest idealne. Cholernie idealne.

Ethan śpi obok mnie, tak spokojnie, i myślę, że to jeden z nielicznych momentów, kiedy mogę go zobaczyć, ponieważ nie obudził się przede mną. Zawsze jest taki pracowity, tak skupiony na swojej pracy. Muszę przyznać, że go podziwiam. Zawsze podziwiałam.

Jest jak ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie