Rozdział 100 Znowu ją skrzywdzisz, na pewno ją zabiorę

Ton Xanthe naprawdę działał Emily na nerwy.

Wstała i wybuchnęła: "Nie ma znaczenia, czy jestem cnotliwa, czy nie, przynajmniej nie jestem podstępna i nieuczciwa jak niektórzy."

"Co ty powiedziałaś?" Twarz Xanthe pociemniała.

"Ej, jak śmiesz tak mówić o mojej mamie, ty obca!" Tatum zmarszczyła brw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie