Rozdział 111 Potwierdzona tożsamość

Emily na palcach zbliżyła się, próbując podnieść dziecko, nie budząc Jamesa.

Ale jak tylko uniosła dziecko, James się obudził.

"Kto tam?"

Mięśnie Jamesa napięły się, jego ciało było w pełnej gotowości.

"To ja."

"Wracasz."

Na dźwięk głosu Emily, James natychmiast się rozluźnił.

W tym momencie ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie