Rozdział 165 Spowiedź

Pod gwiazdami, delikatne rysy Zofii zdawały się być muśnięte miękkim blaskiem, a jej długie rzęsy trzepotały delikatnie, gdy z poważną miną wypowiadała swoje życzenie, pełne zarówno wzruszającej niewinności, jak i piękna.

W głębokich oczach Henryka odbijała się łagodna czułość.

Kiedy Zofia skończy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie