ROZDZIAŁ 187: BŁAGAM CIĘ.

„Ten drań wrócił,” dobiegł głos Lucasa z dołu.

Lucas zaparkował samochód, włączył światło w salonie i szybko skierował się na górę.

Włączył światło w sypialni.

„Głodna, co?”

„Puść mnie!”

„Nie ma mowy, jeśli cię puszczę, uciekniesz,” Lucas podszedł do Ariany.

„Muszę skorzystać z łazienki!”

Lucas zatr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie