ROZDZIAŁ 58: MILIARD!

„Co ci kiedykolwiek dałem?”

Charles zadrwił: „Od chwili, gdy się urodziłaś, jadłaś moje jedzenie, piłaś moje napoje, gdybym cię nie przygarnął, kto wie, w którym śmietniku byś wylądowała albo może w domu dziecka!

Nie byłabyś teraz taka sukcesywna, najlepsza na egzaminach, wygrywająca nagrody za proj...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie