Rozdział 67

Vivienne siedziała w poczekalni na posterunku policji, z założonymi rękami, wpatrując się w nicość. Jej mózg wciąż przetwarzał chaos ostatniej godziny.

  • Proszę pani, potrzebuje pani kurtki? - zapytał głos za jej plecami.

Odwróciła się i zobaczyła młodą policjantkę, która patrzyła na nią z troską....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie