Rozdział 77

Vivienne siedziała przy biurku, bębniąc palcami o drewnianą powierzchnię. Wpatrywała się w swoją obrączkę, jej wzrok był utkwiony w małym diamencie, który lśnił w przytłumionym świetle. Minął tydzień, odkąd zaręczyła się z Magnusem, a myśl o zostaniu jego żoną napełniała ją dziwną mieszanką ekscytac...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie