Rozdział 218

Punkt widzenia Tessy

Moja szczęka opadła, gdy zobaczyłam Josepha.

Nie miałam pojęcia, że dzisiaj tu będzie, i nie byłam pewna, czy on wiedział, że ja też tu będę. Nie rozmawialiśmy zbytnio przez ostatnie kilka dni, a kiedy wrócił, nie rozmawialiśmy wcale.

Wyglądał na zaskoczonego, że nas widzi; nas ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie