Rozdział Sto dwadzieścia piąty

Punkt widzenia Avy

Moje ciało szalało z pożądania i potrzeby. Pewnie przez to, co właśnie zrobiłam, ale czułam się na szczycie. Widok Jaxona w takim stanie sprawiał, że czułam się dobrze, mimo że wiedziałam, co mnie czeka.

Podróż do domu była cicha. Ale energia była wysoka, czuło się napięcie. Wło...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie