Rozdział 107

Apphia POV

"Ufasz mi?"

"Tak. Nigdy nie dałeś mi powodu, bym ci nie ufała. A poza tym, następnym razem, gdy ona dotknie tego, co moje, wyrwę jej ręce."

Zaśmiał się ochryple i skinął głową.

Dotarliśmy do szerokiego mostu z widokiem na miasto. Zatrzymał się i ujął moją twarz w dłonie, "Kocham c...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie