Rozdział 120

Apphia POV

Gdy opuszczamy kameralną restaurację, oddycham głęboko. Jedzenie było dobre, ale nie miałam dużego apetytu. Nicholas i ja cicho idziemy na wieczorny spacer. Dochodzimy do stacji kolejowej. Uśmiech rozkwita na moich ustach, gdy spoglądam na niego.

"Wejdźmy do środka," mówi, prowadząc n...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie