Rozdział 154

Jamila POV

Kłaniają się i wracają na swoje miejsce. Podążam za nimi i tłumaczę, ale nie słuchają. Przebiegam obok nich do bramy i chwytam kraty, krzycząc, "Nicholas!"

"Alpha Nicholas!"

"Hej, co ty robisz!" strażnicy chwytają mnie za ramiona, odciągając mnie, gdy krzyczę na całe gardło, "Ni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie