Rozdział 55

Apphia POV

Ludzie z uśmiechem spacerują po wybrukowanych ulicach, a dzieci bawią się w parkach. Wszyscy są elegancko ubrani, a wszystkie samochody, które widziałam, wyglądają na drogie i zupełnie nowe. To szczęśliwa i spokojna wataha. Uśmiecham się.

Dotarliśmy do największego centrum handlowego...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie