Rozdział 8

Apphia POV

Biegnę, ile sił w nogach. Nie wiem, dokąd zmierzam, ale muszę biec, łzy spływają po moich policzkach.

Słyszę za sobą grzmot kroków i łap, ich warczenie i ryki ekscytacji przeszywają las, ciesząc się pościgiem. Biegnę szybciej.

Słyszę grzmot przetaczający się przez ciemne niebo, a bł...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie