Rozdział 65

Podchodzę do niej od tyłu, tak że jej plecy dotykają mnie, ale nie za bardzo, nie do momentu, aż powie, że mogę podejść bliżej. Obejmuję ją i wyciągam zestaw czerwonej koronkowej bielizny, mówię: „Podoba mi się ten, powinnaś go spakować. Zamierzam cię pocałować, nie bój się powiedzieć mi, żeby przes...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie