114

Noah bawił się rękawem kurtki Nico, która była przewieszona przez pobliskie krzesło po wielkim przemówieniu. Materiał był miękki i zdecydowanie za duży dla niego, ale podobało mu się, jak ciepło się w niej czuł—jak przytulenie.

Nico stał kilka kroków dalej, z telefonem przyciśniętym do ucha, mówiąc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie