130

Doktor Smith utkwiła wzrok w swoich dłoniach - jej kłykcie były obdarte i krwawiące, a między palcami błyszczał ostry odłamek szkła.

„Stój z dala,” głos Nico był niski, przesiąknięty wściekłością, ale niósł ze sobą ciężar ostrzeżenia.

Jego uścisk na szkle się zacieśnił, kropla krwi spłynęła na nadg...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie