178

Noah poruszył się, jego mała twarz zmarszczyła się na piersi Red, zanim wydał z siebie senny jęk.

„Dzień dobry, mamusiu...” mamrotał, jego głos był przytłumiony i ciężki od snu.

Serce Red natychmiast zmiękło. Pogładziła jego włosy, całując go w czoło. „Dzień dobry, kochanie. Czy dobrze spałeś?”

N...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie