183

Następnego ranka ogród zmienił się w marzenie.

Polaroidy Nico i Red trzepotały na porannym wietrze – każde zdjęcie uchwyciło ich podróż, od skradzionych uśmiechów po niechlujne śmiechy, aż po Noaha szczęśliwie siedzącego między nimi.

Goście spacerowali, podziwiając intymne detale.

Ale z boku stał...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie