185

Mała zabawka Leili wyślizgnęła się z jej ręki, gdy podsunęła się bliżej Noaha, jej miękki głos przerywał jego szlochy.

"Nie płacz..." szepnęła, jej małe palce niezdarnie dotykając jego mokrego policzka. Jej duże oczy mrugały na niego, spokojne i opanowane.

Noah łkał między łzami, chwytając się swo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie