44

„Ty,” wysyczał Nico, głos pełen nienawiści. „Powinienem był się domyślić.”

Mężczyzna tylko się uśmiechnął, ręce w kieszeniach, jakby był właścicielem tego miejsca. „No cóż. Byłeś zbyt zajęty byciem zarozumiałym dupkiem, żeby to zauważyć.”

„Czego ode mnie chcesz? Nawet cię kurwa nie znam,” mruknął ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie