58

Red stała przy blacie, nucąc cicho, w za dużej białej koszuli Nico, która ledwo zakrywała jej uda. Jej włosy były rozczochrane w ten uroczy, niedbały sposób, a policzki wciąż miały rumieniec po wczorajszej nocy.

Powoli mieszała kawę, leniwy uśmiech błąkał się na jej ustach.

Jej myśli odpłynęły.

„...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie