65

Red zacisnęła szczęki, powstrzymując każde słowo, które chciała im rzucić.

Czuła ich spojrzenia palące jej plecy, ich osąd sączył się jak syrop.

Jej gardło się zacisnęło, ale wzięła głęboki oddech—potem kolejny.

Nie daj im tego widowiska, którego pragną.

Z lekko uniesioną brodą obróciła się na p...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie