89

Pani Bellamy prychnęła i odwróciła się, odchodząc z drinkiem, jakby zrobiła światu przysługę.

Red powoli wypuściła powietrze.

Minęła chwila, zanim Alaric wyszedł z tłumu i podszedł do niej.

„Chodź, panienko,” powiedział łagodnie, dotykając jej łokcia. „Szukam cię cały dzień.”

„W porządku,” odpow...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie