ROZDZIAŁ 237

ZIMA

„Więc,” powiedziała, składając papier z precyzyjną starannością.

„To maluje zupełnie inny obraz, niż próbujesz nam sprzedać. Dziewczyna wycofuje swoje oskarżenia, błaga o powrót swojego oprawcy, organizuje dla niego miejsce… a potem, wygodnie, on kończy przywiązany do krzesła, torturowany...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie