Rozdział 108

Punkt widzenia June

Na szczęście udało mi się zmyć całą farbę z włosów i ciała, chociaż część mnie kusiło, by zostawić wzory, które JJ narysował na moim torsie. Jego słowa wciąż dźwięczały mi w głowie, nazywając mnie swoim instrumentem. Może rzeczywiście nim byłam - grał na mnie tak łatwo.

Para ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie