Rozdział 141

Z punktu widzenia Szeryfa McDanielsa

"Przepraszam, że muszę przełożyć nasze plany na kolację. Naprawdę miałem nadzieję, że zdążę na czas. Myślisz, że June się zdenerwuje?" Słodki głos Dee był pełen troski, zawsze martwiąca się o wszystko z największym sercem.

"Nie będzie, jest tak samo wyrozumia...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie