Rozdział 174

Perspektywa June

Oklaski rozbrzmiały wokół, gdy skończyliśmy naszą piosenkę i zeszliśmy ze sceny. Nie mogłam się powstrzymać, biegnąc do JJ i naszego słodkiego synka, wpadając na nich z wielkim uściskiem. Junior jęknął, ale wiedziałam, że to kocha. Kochał moje uściski.

"Dobra robota, Księżniczko...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie