Rozdział 19

Perspektywa June

Przełykając nerwy, niepewność, a może i zdrowy rozsądek, ruszyłam w jego stronę. Powoli położyłam się obok niego, trochę niezręcznie. Uśmiechnął się złośliwie, zauważając, że nigdy wcześniej tego nie robiłam. Z jakiegoś głupiego powodu myślałam, że położy się za mną i przytuli mni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie