Rozdział 32

JJ's POV

"No to, co dzisiaj mamy w planach? To mój pierwszy pełny dzień wolny odkąd zacząłem u Boba. Nie zostawisz mnie na lodzie, co?" zapytałem Rodney'a, wskakując do jego małego, nadgryzionego zębem czasu auta. Lakier wciąż błyszczał, ale wgniecenia i rysy dookoła mówiły, że przeszło swoje.

"...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie