247. Przeklęty

Deszcz

Dni mijały, ale wszystko było w miarę w porządku. Z wyjątkiem tego, że teraz bliźniaki znów wpatrywały się w siebie.

To dziwne, nie mrugające, telepatyczne spojrzenie, które robią. Jakby prowadzili pełną rozmowę bez słów, tylko... intensywna telepatia bliźniąt i jakieś eldritchowe wibracje, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie