„Tylko jeśli to z twoich ust...”

POV JULIA

Usłyszałam dzwonek do drzwi, a zaraz potem podekscytowane krzyki dzieci, odbijające się echem po całym domu.

Moi rodzice przyjechali.

Odwróciłam się od Williama, a on spojrzał na mnie z tym figlarnym, kochającym uśmiechem.

"Moi rodzice są tutaj, a ja nadal jestem w szlafroku... a...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie