Noc udręki...

POV JULIA

Nie mogłam spać.

Godziny ciągnęły się w nieskończoność, każda minuta była bardziej dusząca niż poprzednia. Cisza w domu tylko pogarszała wszystko.

Chodziłam tam i z powrotem po salonie, wpatrując się w drzwi - jakby w każdej chwili miał wejść. Jakby to wszystko było tylko koszmare...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie