Rozdział 328

Sophia

Ręce Jordana były delikatne, gdy badał zaczerwienioną skórę moich pośladków.

"Nie ma siniaków," stwierdził z ulgą w głosie. "Tylko trochę czerwone."

"Zawiedziony?" zażartowałam, spoglądając na niego przez ramię.

Jego usta wykrzywiły się w półuśmiechu. "Może trochę. Lubię widzieć sw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie