Rozdział 361

Sophia

"Dziękuję, że mnie porwałeś." Oparłam dłonie na jego piersi. "To było dokładnie to, czego potrzebowałam po dzisiejszym dniu."

Uśmiechnął się, jedna ręka przesunęła się, aby objąć moją twarz. "Każdy czasem potrzebuje ucieczki, nawet pracowite modowe magnaty, które nie przyznają się, że są...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie