Rozdział 550 Nie jest zbiegiem okoliczności

Phoenix zamilkł pod ostrzałem, przeklinając Nathaniela w myślach.

Dominik zajmował się podawaniem Aurelii i dzieciom, kradnąc spojrzenia w jej kierunku przez cały posiłek. Kilka razy wydawało się, że chce coś powiedzieć, ale ostatecznie się powstrzymywał.

Miał jeszcze jeden ważny powód, aby odwied...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie