Rozdział 19

"Trzeba wstawać," usłyszałem Sebastiana, gdy schodził z drzewa, strącając mi korę w twarz swoimi butami. Usiadłem, zebrałem się do kupy i poszedłem za nim na dół. Oboje umyliśmy twarze wodą z jednej z naszych butelek, żeby się obudzić.

"Ile jeszcze myślisz, że zajmie nam dotarcie do rezydencji?" za...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie