

Niebezpieczna Miłość: Miłość Zwycięża Wszystko
Kayla Brawner · W trakcie · 166.1k słów
Wstęp
Rozdział 1
"Nie mogę w to uwierzyć, mój młodszy brat się żeni." Powiedziałem, ciesząc się razem z nim. Jason szybko mnie przytulił, gdy ruszyliśmy na próbę kolacji. Właśnie wysiedliśmy z samolotu niedaleko Cocoa Beach na Florydzie i byłem szczęśliwy, że mogę odpocząć od mojego wyczerpującego harmonogramu pracy. Dotarliśmy do naszego hotelu i przebraliśmy się na próbę kolacji. Założyłem zielony garnitur, bo zielony podkreśla moje najlepsze cechy.
"Wiesz, Brian, znajdziesz kogoś, kiedy przyjdzie na to czas, będziesz wiedział. Pamiętam, jak pierwszy raz spotkałem Emily, już wtedy wiedziałem, że nie chcę spędzić ani jednego dnia bez niej," powiedział, gdy wsiadaliśmy do windy. "Wiem, ale nie mogę się pozbyć wrażenia, że czas mi ucieka."
Gdy zjeżdżaliśmy do lobby, winda zatrzymała się na osiemnastym piętrze i weszła do niej ładna brunetka. Miała na sobie czerwony top z dekoltem w serek, który podkreślał jej ciemne włosy. Jej nogi wyglądały perfekcyjnie w obcisłych dżinsach.
"Cześć," powiedziałem, zaintrygowany nią.
Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się, a potem cicho stała z boku, gdy jechaliśmy do lobby. To sprawiło, że stała się dla mnie jeszcze bardziej interesująca i musiałem z nią porozmawiać. Gdy winda się zatrzymała, wszyscy wysiedliśmy i zaczęliśmy iść w swoje strony.
Wyciągnąłem rękę do dziewczyny: "Hej. Mam na imię..."
"Faith!" Usłyszałem męski głos krzyczący z drugiego końca lobby. "Co do diabła robisz! Chodź tu!"
"Ja... przepraszam, nie mogę. Może później," wyszeptała, zanim pobiegła do krępego mężczyzny, którego uznałem za jej ojca.
Miałem wrażenie, że była przestraszona, sądząc po tym, jak szeroko otworzyła oczy i jak się jąkała, gdy mężczyzna po drugiej stronie pokoju przemówił. Nie podobało mi się to. Mężczyźni nigdy nie powinni sprawiać, że kobiety czują się w ten sposób. Kobiety są delikatnymi istotami, które potrzebują miłości i troski, a choć mogą wiele znieść i radzić sobie same, łatwo je zranić. Wierzę, że mężczyzna został stworzony, by chronić i kochać kobiety. Kobiety zostały stworzone, by kochać i pielęgnować mężczyzn.
Jason zapytał: "O co w tym chodziło?", gdy szliśmy w kierunku wyjścia.
On już wiedział, że byłem poruszony tym, co zobaczyłem, ale wiedziałem też, że jego to również dotknęło. Widziałem, jak jego szczęka się napina, gdy Faith była krzyczana. Obaj obserwowaliśmy, jak cała scena się rozgrywała przed nami. Szła w kierunku fontanny, gdzie wyglądało na to, że czekała na nią reszta rodziny.
"Nie mam pojęcia, ale sytuacja jest interesująca i chciałbym ją poznać. Myślę, że moglibyśmy nawiązać emocjonalną więź."
Słyszałem, jak jej ojciec krzyczał przez całe lobby. Wyglądał na dużego, umięśnionego mężczyznę, który nie znosi sprzeciwu, nawet od swoich dzieci. Miał wypiętą pierś dla zastraszenia i to działało. Widziałem, że oczy Faith były szeroko otwarte ze strachu, a jej ręce drżały, gdy odgarniała kosmyk włosów za ucho.
"Faith, czy zawsze spóźniasz się na zajęcia na uczelni? Kiedy mówię piąta punktualnie, to znaczy piąta. Nie pięć przed piątą ani pięć po." warknął.
"Przepraszam, tato, to się więcej nie powtórzy." mruknęła, patrząc na swoje buty. Moje pięści były zaciśnięte, nie zdając sobie sprawy, jak bardzo ta sytuacja mnie rozwścieczyła. Wyglądała niewinnie, a on ją zrugał na oczach całego lobby. Poczułem klepnięcie w ramię, które przywróciło mnie do rzeczywistości.
"Idziesz, stary?" powiedział Jason z irytacją.
Odsunąłem jego rękę i poczułem irytację, bo wiedział, dlaczego byłem w transie. Po prostu nie chciał teraz w to wchodzić, bo Emily by go zabiła, gdyby się spóźnił. Jego to wszystko drażniło tak samo jak mnie.
"Tak, chodźmy."
Kiedy prowadziłem, myślałem o Faith. Coś w niej sprawiało, że chciałem ją chronić. Była dorosła, ale jej ojciec traktował ją jak dziecko, a jej matka i rodzeństwo stali obok i patrzyli na to znęcanie się. Jestem pewien, że młodsze rodzeństwo nie miało wyboru, ale starsze już tak. Nie mogli wszyscy nadal mieszkać pod jego dachem i nic z tym nie robić.
"Brian!" usłyszałem krzyk Jasona. "Restauracja jest tutaj, zaraz ją przegapisz."
Rzucił mi zirytowane spojrzenie, kiedy szybko skręciłem na parking. Podjechałem pod valet i wysiedliśmy przed restauracją. To było jakieś eleganckie miejsce, którego nigdy bym sam nie wybrał, ale Jason chciał, żeby wszystko było idealne dla Emily, co rozumiałem. Przed wejściem do środka Jason położył rękę na moim ramieniu, powstrzymując mnie przed otwarciem drzwi.
"Powiedz mi.", powiedział, jego postawa zmieniła się z irytacji na troskę, "czy wszystko w porządku?"
"Jest okej." skłamałem, bo nie było okej. Nie mogłem wyrzucić z głowy Faith i jej sytuacji.
"Nie, nie jest. Myślisz o tej dziewczynie."
"Tak, może, ale głównie próbuję przygotować moje przemówienie świadka na jutro."
Jason zaśmiał się, "Jestem pewien, że będzie świetne, cokolwiek wymyślisz."
"Dzięki, stary.", powiedziałem, gdy weszliśmy do środka.
Kolacja przebiegła bez zakłóceń i wszyscy zdecydowali się wrócić do swoich pokoi hotelowych, żeby się wyspać. Nie było czasu na wieczór kawalerski, bo ślub rozpoczynał się o dziesiątej następnego dnia i wszyscy potrzebowali snu. Jason wrócił z Emily. Mam nadzieję, że nie byłem nudny przez większość wieczoru, bo wspomniałem o Faith i dostałem dziwne spojrzenia, bo nikt jej nie znał. Cholera, ja jej nawet nie znałem, ale chciałem.
Po powrocie do hotelu postanowiłem pójść do baru na drinka i spróbować wyrzucić Faith z głowy, żeby móc faktycznie przygotować moje przemówienie świadka. Siedząc przy barze, próbując mentalnie zapamiętać każde słowo, które miałem powiedzieć, poczułem, że ktoś siada obok mnie. Poczułem woń bardzo odurzających perfum i usłyszałem kobiecy głos zamawiający szota Jacka. Odwróciłem się i zobaczyłem nikogo innego, tylko samą Faith. Uśmiechnąłem się delikatnie. "Wszystko w porządku?"
"Jest okej." warknęła.
„Jesteś pewien? Każda kobieta, którą widziałem zamawiającą taki drink jak ty, nie miała się dobrze.”
Jej twarz złagodniała. „Przepraszam. Musiałam zabrzmieć jak totalna suka. Jestem tu na wakacjach z rodziną, a mój tata jest trochę dupkiem. Jest wojskowym i oczekuje, że wszystko będzie szło po jego myśli. Jeśli tak się nie dzieje, wpada w szał. Przyszłam tu, żeby się przed nim schować.”
„Nie jesteś suką. Jesteś człowiekiem,” powiedziałem współczująco.
Zapłaciłem za jej drinka i zauważyłem, jak jej ojciec wychodzi z windy. Wziąłem ją za rękę i skinąłem głową w jego stronę. Wyglądał na wściekłego i zdecydowanego, jakby szukał jej. „Chodźmy stąd.”
Nie musiała pytać, dokąd idziemy, bo już ciągnęła mnie z baru. Nawet nie wiedziała, że może mi zaufać. Po prostu żyliśmy chwilą, a to było coś, czego rzadko mogłem doświadczać w tych dniach. Prowadziła mnie chodnikiem na plażę, gdzie zaczęła zdejmować ubrania, odsłaniając jaskraworóżowe bikini, a klapki rzuciła w piasek. Była piękna. Jej włosy opadały na ramiona, podkreślając jej urzekające rysy. Jej oczy błyszczały jak gwiazdy na niebie, migocząc figlarnie. Jej usta były pełne i soczyste, i chciałem wiedzieć, jak smakują. Musiałem stać jak idiota, bo odwróciła się.
„No dalej…”
Zacząłem zdejmować garnitur, aż zostałem w bokserkach i pobiegłem za nią do oceanu. Woda była idealna na zmierzch, a ja popłynąłem do niej. Była piękna, gdy jej długie ciemne włosy unosiły się wokół niej w wodzie. Jej duże czekoladowe oczy były hipnotyzujące. Mógłbym patrzeć w nie całą noc i nigdy by mi się nie znudziło.
„Wiesz,” powiedziała. „Zazwyczaj tego nie robię. Tego z przypadkowym facetem, ale z jakiegoś powodu czuję, że mogę ci zaufać. Miałam tego samego chłopaka przez sześć lat, z przerwami, i w końcu go wyrzuciłam z życia. Był zbyt podobny do mojego taty. Próbował kontrolować każdy aspekt mojego życia. Chodziłam na palcach. Z jakiegoś powodu, gdy zobaczyłam, jak się spięłeś tego popołudnia, kiedy mój tata mnie zawstydził, musiałam cię poznać.”
„Po prostu nie uważam, że ktoś powinien być traktowany tak, jak on cię traktuje,” powiedziałem szczerze. „On cię nadużywa, a twoja matka na to pozwala.”
„Nie, to nie tak. Moja matka też się boi. Mój tata nie zawsze taki był. Pamiętam, zanim zaciągnął się do marines, że był człowiekiem o dobrym sercu i nigdy nie zachowywał się tak, jak teraz. Moja mama wciąż wierzy, że gdzieś tam jest ten dawny on i co jakiś czas próbuje się do niego odwołać, żeby przypomnieć mu, kim kiedyś był.”
„Rozumiem to, ale powinna cię przed nim chronić,” powiedziałem.
Jej twarz posmutniała i wiedziałem, że też by tego chciała. Było już całkiem ciemno, a plaża była patrolowana. „Lepiej byśmy wyszli,” powiedziała nerwowo.
„Nie, poczekajmy.”
"Po co?" zapytała niepewnie.
"To." - powiedziałem, gdy fajerwerki rozświetliły niebo. Przepłynęła do mnie i oparła głowę na moim ramieniu. Zsunąłem ręce wzdłuż jej ramion i objąłem ją. To było najbardziej romantyczne, co kiedykolwiek zrobiłem. Nie to, żebym nie lubił romantyzmu, po prostu nigdy nie znalazłem nikogo, z kim mógłbym podzielić się swoją emocjonalną stroną. Fajerwerki tworzyły niesamowity rozbłysk kolorów, który odbijał się od wody.
"To jest niesamowite." - szepnęła, ściskając moje ramiona.
Oglądaliśmy fajerwerki przez dobrą godzinę, a kiedy się skończyły, wróciliśmy do hotelu trzymając się za ręce. Kiedy dotarliśmy do drzwi wejściowych, zawahała się, by wejść. Przyciągnąłem ją do siebie i spojrzałem głęboko w jej oczy. Gdy to zrobiłem, jej źrenice się rozszerzyły i wzięła ostry oddech. "Zawsze możesz wrócić do mojego pokoju i obejrzeć film. Nie musisz wracać tam."
"Muszę wrócić... on mnie zabije, jak się dowie." - powiedziała niemal błagalnie.
"Jestem w mieście na ślub mojego brata, Jasona Merrimacka. Zrobiłem sobie z tego wakacje, więc będę tu do niedzielnego popołudnia. Jeśli będziesz czegoś potrzebować, oto mój numer i numer pokoju." - powiedziałem, zapisując swoje dane na odwrocie karty hotelowej. "Jeśli mnie nie będzie, powiedz im, że jesteś moją żoną i przyszłaś późno. Dadzą ci klucz. Powiem im, żeby cię oczekiwali. Naprawdę nie podoba mi się pomysł, żebyś wracała do swojego pokoju, jeśli boisz się, że cię skrzywdzi. Jeśli uważasz, że musisz to zrobić, to możesz, ale zawsze możesz przyjść do mnie."
Wzięła kartę drżącą ręką i spojrzała na nią. Podniosłem jej podbródek, żeby nasze oczy się spotkały i mogła zobaczyć, że jestem szczery we wszystkim, co powiedziałem. Zarumieniła się i próbowała odwrócić wzrok, ale nie pozwoliłem jej. Nie mogłem, bo musiała wiedzieć, że mówię poważnie.
"Dziękuję." - powiedziała, nadal się rumieniąc. "Jak nazywa cię twoja żona?" - zapytała, rumieniąc się jeszcze bardziej.
"Cóż." - powiedziałem, pochylając się do niej, nasze usta prawie się dotykały. "Moja żona nazywa mnie Brian." Przez chwilę przestała oddychać i wiedziałem, że pragnie mnie tak samo mocno, jak ja jej. Wiedziałem, że to za wcześnie, więc powoli się odsunąłem. Wziąłem jej rękę, gdy drzwi windy się otworzyły i pojechaliśmy na nasze piętra. Tuż przed rozstaniem wziąłem jej drugą rękę, żeby spojrzała na mnie jeszcze raz swoimi pięknymi brązowymi oczami. Musiałem spojrzeć w nie jeszcze raz, zanim ją puściłem, żeby zobaczyć jej duszę. Miała w sobie tyle bólu i cierpienia, że chciałem ją porwać i pozwolić jej poczuć, jak to jest być kochanym. Uśmiechnęła się zawstydzona i wyszła z windy. Tuż przed zamknięciem drzwi windy powiedziałem: "Faith, nigdy nie wstydź się być sobą. Zobaczymy się jutro?"
Zarumieniła się i machnęła delikatnie ręką. "Nie wiem... Zobaczę."
Ostatnie Rozdziały
#135 Rozdział 35
Ostatnia Aktualizacja: 9/9/2025#134 Rozdział 34
Ostatnia Aktualizacja: 9/8/2025#133 Rozdział 33
Ostatnia Aktualizacja: 9/7/2025#132 Rozdział 32
Ostatnia Aktualizacja: 9/6/2025#131 Rozdział 31
Ostatnia Aktualizacja: 9/6/2025#130 Rozdział 30
Ostatnia Aktualizacja: 9/6/2025#129 Rozdział 29
Ostatnia Aktualizacja: 9/6/2025#128 Rozdział 28
Ostatnia Aktualizacja: 9/6/2025#127 Rozdział 27
Ostatnia Aktualizacja: 9/6/2025#126 Rozdział 26
Ostatnia Aktualizacja: 9/6/2025
Może Ci się spodobać 😍
Jednonocna przygoda z moim szefem
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty
Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.
Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Błogość anioła
„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.
„Jak masz na imię?” zapytał.
„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.
„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.
„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.
„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.
******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.
Od Zastępczyni do Królowej
Zrozpaczona, Sable odkryła, że Darrell uprawia seks ze swoją byłą w ich łóżku, jednocześnie potajemnie przelewając setki tysięcy na wsparcie tej kobiety.
Jeszcze gorsze było podsłuchanie, jak Darrell śmieje się do swoich przyjaciół: "Jest przydatna—posłuszna, nie sprawia problemów, zajmuje się domem, a ja mogę ją przelecieć, kiedy tylko potrzebuję ulgi. Jest właściwie żywą pokojówką z korzyściami." Robił obleśne gesty, które wywoływały śmiech jego przyjaciół.
W rozpaczy Sable odeszła, odzyskała swoją prawdziwą tożsamość i poślubiła swojego sąsiada z dzieciństwa—Lykańskiego Króla Caelana, starszego od niej o dziewięć lat i jej przeznaczonego partnera. Teraz Darrell desperacko próbuje ją odzyskać. Jak potoczy się jej zemsta?
Od zastępczyni do królowej—jej zemsta właśnie się zaczęła!