Rozdział 26

Otworzył drzwi samochodu, żeby dzieci i ja mogliśmy wsiąść, a sam w mgnieniu oka znalazł się na miejscu kierowcy. Siedzieliśmy obok siebie w milczeniu, gdy wyjechał z podjazdu i ruszył w dół krętą drogą. Usłyszałam, jak wzdycha, zanim wziął mnie za rękę.

"Przepraszam, Faith," powiedział, nie mogąc ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie