Rozdział 116: Konsekwencje władzy

POV Charlotte:

"Ty... ty odważyłaś się mnie uderzyć?" Głos pani Brown drżał, łzy napływały jej do oczu, choć czułam, że za nimi kryje się więcej gniewu niż bólu.

Udawałam, że jestem zdenerwowana, zbliżając się do Aleksandra, celowo ocierając się ramieniem o jego.

"To zaczyna robić się trochę przeraż...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie