Rozdział 38: Różana niespodzianka

Perspektywa Charlotte:

Musiałam powstrzymać się od śmiechu. Był zazdrosny, zdałam sobie sprawę, czując jednocześnie rozbawienie i ciepło na myśl o tym. Ten potężny człowiek, budzący strach w całej Dolinie Krzemowej, martwił się, kto może spotykać się z jego młodą żoną.

"To ty, mój głupi mężu," oznaj...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie