Rozdział 76: Szkoda o północy

Charlotte's POV:

Obserwowałam szerokie ramiona Alexandra, gdy krążył po naszej sypialni, jego szczęka wciąż napięta od dzisiejszych wydarzeń. Śledztwo Emmy znów utknęło w martwym punkcie, zostawiając go sfrustrowanego i milczącego.

„Hej, kochanie,” zawołałam, przeciągając się leniwie na łóżku, pozwa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie