Rozdział 85: Ciąża

Perspektywa Charlotte:

"Nie możesz chyba mieć urojeń, prawda?" Matthew powiedział sceptycznie. "Jesteś całkiem ładna, ale przyciągniesz tylko tych przegrywów z ulicy, którzy gwizdają na ciebie i pstrykają palcami."

Patrząc na jego irytującą minę, zanim zdążyłam się powstrzymać, rzuciłam się do przod...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie