Rozdział 617 Wychwytywanie słabości

Kian uśmiechnął się złośliwie. "To jest najwyższej jakości alkohol, który przywiozłem z zagranicy. Jeszcze nie ma go na rynku. Masz szczęście, że możesz go spróbować. Jeden kieliszek i już jesteś na rauszu? Radzę ci..."

Zanim zdążył dokończyć, Kian zauważył coś znajomego na ręce Michaela.

Zamarł, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie